Breaking news
Zapraszamy do współpracy w 2024 r.! Po więcej informacji skontaktuj się z nami mailowo: [email protected]

Połączenie naszej wiedzy technologicznej z wiedzą ekspertów innogy Stoen Operator na temat branży energetycznej pozwoliło nam dopasować rozwiązanie tak, aby uwzględniało oczekiwania klienta – mówi Artur Lempkowski, CEO Execon Group.

 

Artur Lempkowski

Artur Lempkowski, CEO Execon Group

Rozmawiała: Izabela Żylińska

 

W ostatnich dniach innogy Stoen Operator poinformowało rynek o opracowaniu pionierskiego systemu zdalnego odczytu danych z liczników energii elektrycznej klasy HES-NG. W projekcie wzięła udział również Państwa spółka – Execon. Jakie zadania leżały w Państwa gestii?

HES-NG (Head End System New Generation) to złożony system dotykający obszaru IoT. Wiedza wymagana do zrealizowania takiego systemu to nie tylko kompetencje ściśle związane z rynkiem energii, ale również, lub przede wszystkim, z obszarem architektury mikroserwisowej. Naszym celem podczas wdrożenia było dopasowanie architektury, aby wspierała długoterminowe cele biznesowe. Istotnymi założeniami były także skalowalność oraz łatwość rozwijania platformy względem dalszych potrzeb. Kolejnym ważnym elementem było zaimplementowanie i uruchomienie rozwiązania w środowisku produkcyjnym, a dodatkowo zapewnienie wsparcia utrzymaniowego oraz dalszy rozwój platformy.

Warto dodać, że rynek energii stale się zmienia. Zmieniają się również oczekiwania klientów, którzy stali się bardziej aktywni i wymagający. Sektor ma olbrzymi potencjał do rozwoju w obszarze nowych technologii. Jednak już dziś firmy zauważają potrzebę wdrażania rozwiązań, które mają wpływ na zachowanie ciągłości biznesowej, obsługę klienta, a także zaawansowaną analitykę.

Połączenie naszej wiedzy technologicznej z wiedzą ekspertów innogy Stoen Operator na temat branży energetycznej pozwoliło nam dopasować rozwiązanie tak, aby uwzględniało oczekiwania klienta, a tym samym dostarczyło jeszcze lepszą jakość obsługi na linii konsument i dostawca energii.

Czy Execon uczestniczył kiedyś w podobnym projekcie dla branży energetycznej? Czym do tej pory zajmowała się spółka i dlaczego akurat Państwa zaproszono do współpracy?

Podejmujemy się złożonych projektów dla różnych sektorów, a to co nas wyróżnia, to indywidualne podejście do klienta w zależności od jego potrzeb oraz dobra znajomość sektorów regulowanych. Patrząc na wyzwania i stale zmieniające się regulacje, widzimy konieczność spojrzenia na potrzeby klienta, biorąc pod uwagę organizację, a także procesy, jakie w niej zachodzą.

Nasi klienci cenią sobie nasze podejście etapowe do projektu. Przed rozpoczęciem procesu wdrażania zmian w obszarze transformacji cyfrowej, określamy wspólnie z klientem cel, definiujemy potrzeby oraz sposób komunikacji. W trakcie procesu analizujemy model operacyjny, a następnie dopasowujemy rozwiązanie, które odpowie na potrzeby biznesowe oraz strategię technologiczną firmy.

Biorąc pod uwagę nasze wieloletnie doświadczenie oraz posiadaną praktykę w wielu sektorach, jesteśmy w stanie podejść do każdego projektu indywidualnie, a także dostosować technologię do potrzeb danej organizacji.

Myślę, że właśnie to pozwoliło nam stać się częścią rozwiązania, które zostało opracowane przez innogy Stoen Operator. Dzięki temu udało nam się wdrożyć pionierski system zdalnego odczytu liczników energii elektrycznej klasy HES-NG.

Jaka jest ogólna zasada działania opracowanego systemu i jakie daje możliwości OSD? Jak HES-NG pozwoli innogy Stoen Operator wypełniać założenia ustawy z dn. 8 grudnia 2017 r. o rynku mocy?

System ma przede wszystkim zbierać w trybie rzeczywistym dane z podłączonych liczników. Takie podejście, poza realizacją założeń wymaganych przez ustawodawcę, daje szerokie możliwości realizacji kolejnych usług. Dziś rynek taryf energetycznych jest dość prosty, jeśli chodzi o indywidualnego odbiorcę.

Patrząc na inne sektory, rynek energii jest na wczesnym etapie transformacji cyfrowej. Jednak muszę przyznać, że coraz więcej firm dostrzega konieczność zmian i stara się podążać za trendami. Bez wątpienia czeka nas wiele zmian, również w zakresie usług oferowanych przez operatorów. Istotnym elementem, który pomoże dostosowywać usługi do potrzeb klienta, będzie między innymi analiza dostarczanych danych o zużyciu energii. To pozwoli dostawcy energii zaproponować klientowi taryfę dopasowaną do jego obecnych potrzeb. Wdrożony wspólnie z innogy Stoen Operator system daje właśnie taką możliwość. Zebrane dane o zużyciu energii w trybie online trafiają do samodzielnych systemów informatycznych, stworzonych do świadczenia usług dla ściśle określonego obszaru, które dalej są przetwarzane, aby osiągać założone cele biznesowe, tj. billowanie usług czy planowanie zużycia.

Czym więc HES innogy Stoen Operator wyróżnia się spośród tego typu rozwiązań dostępnych już na rynku?

Przede wszystkim skalowalność wynikająca z rozproszonej architektury opartej na mikroserwisach. Nowoczesny stos technologiczny, który daje szerokie możliwości skalowania rozwiązania i realizacji kolejnych wymogów, nie tylko ustawowych. To co istotne, rozwiązanie jest ukierunkowane na integrację nie z jednym, a z wieloma producentami liczników. Dzięki otwartej domenowej architekturze, mamy możliwość podłączenia dowolnych liczników, od różnych dostawców i sczytywanie danych za pomocą obsługiwanego przez producenta protokołu.

Poza tym warto dodać, że system jest uniwersalny. Otwarta platforma pozwala na akwizycję różnego typu danych, a także daje możliwość zastosowania jej funkcjonalności w przypadku mediów innych niż energia, tj. gaz czy woda. System umożliwia m.in. szybkie dodawanie nowych sterowników komunikacyjnych, realizację procesów biznesowych, a także sprawne reagowanie na zmiany regulacyjne i prawne.

Czy system wykorzystuje blockchain i sztuczną inteligencję?

Obecna wersja systemu nie wykorzystuje blockchain i sztucznej inteligencji. Myślę, że w przyszłości usługi oparte na blockchain odegrają ważną rolę w obszarze energetyki. Na obecnym etapie nie było takiej potrzeby.

Gdzie przechowywane są dane zebrane przez system? Czy jest to chmura czy serwer fizyczny?

Wdrażając system HES, korzystaliśmy z chmury prywatnej klienta, ze względu na bezpieczeństwo krytycznych danych. Bazowaliśmy na technologii szeroko wykorzystywanej w chmurze. Mowa tu m.in. o budowie rozwiązań mikroserwisowych, jaką jest konteneryzacja w oparciu o Kubernetes. Ułatwia ona automatyczne skalowanie, zarządzanie dostępnością, separację usług, a także umożliwia rozwijanie aplikacji.

Biorąc pod uwagę obecną sytuację na rynku, a także wyzwania, przed którymi stoi sektor energetyczny, konieczne jest przygotowanie architektury IT oraz całej organizacji do stale zachodzących zmian. Dlatego uważam, że powstające w Polsce regiony Google i Microsoft, a także Chmura Krajowa, przyczynią się do transformacji cyfrowej i ułatwią migrację do chmury wielu polskim przedsiębiorstw.

Warto pamiętać, że chmura daje wiele możliwości rozwoju organizacji, a dostarczane dzięki niej nowe technologie mogą wspierać reorganizację i optymalizację procesów.

Transformacja cyfrowa wymaga wielu umiejętności w obszarze nowych technologii. Zdaję sobie sprawę, że aby wdrażać rozwiązania chmurowe, potrzebne są odpowiednie kompetencje, które patrząc na ostatnie miesiące, dynamicznie się zmieniają. Dlatego najlepszym rozwiązaniem jest skorzystanie z usług firmy zewnętrznej.

Niezwykle ważnym aspektem rozwiązań typu HES jest cyberbezpieczeństwo. Jak w przypadku HES-NG zostało ono zagwarantowane?

Podczas projektowania i implementacji rozwiązania koncentrowaliśmy się na kwestiach bezpieczeństwa w wielu wymiarach – wydajności, stabilności i oczywiście cyberbezpieczeństwa, jak i odporności na nieprzewidziane sytuacje. Rozwiązanie wykorzystuje mechanizmy zabezpieczeń dostępne na poziomie sieci, technologię IoT, a także bazuje na sprawdzonych metodach kryptograficznych i standardach komunikacji. Musimy tu jednocześnie zaznaczyć, że mamy do czynienia z różnymi standardami liczników działającymi w sieci operatora. Poziom bezpieczeństwa jest również uzależniony od urządzenia wpiętego do sieci, które staje się częścią systemu. W kwestii zapewnienia stabilności i wydajności, mocnym punktem jest przede wszystkim rozwiązanie architektoniczne oparte na mikroserwisach, które jest odporne na awarie pojedynczych elementów, problemy połączeniowe czy też usterki samych urządzeń pomiarowych. W łatwy sposób jesteśmy w stanie skalować rozwiązanie obsługując zwiększony ruch czy częstotliwość zapytań do urządzeń.

Dziękuję za rozmowę.

 

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy ARTSMART Izabela Żylińska. Więcej w Regulaminie.