Breaking news
Zapraszamy do współpracy w 2024 r.! Po więcej informacji skontaktuj się z nami mailowo: [email protected]

Nie wyobrażam sobie realizacji PEP 2040, szczególnie w kontekście zagadnień związanych z OZE, bez wszechobecnej inteligentnej infrastruktury czujników światłowodowych – mówi dr hab. inż. Tomasz Nasiłowski, Prezes InPhoTech sp. z o.o.

 

Tomasz Nasilowski inPhoTech

dr hab. inż. Tomasz Nasiłowski,
Prezes InPhoTech sp. z o.o.

Rozmawiała: Izabela Żylińska

 

Panie Prezesie, czym jest innowacja przełomowa i czy jej przykładem jest fotonika?

Przełomowe innowacje są jedyną drogą do rozwoju przemysłu. Odmieniają otaczającą rzeczywistość i w dalszej perspektywie wpływają na życie każdego z nas oraz kolejnych pokoleń. Przełomową innowacją w XX wieku, która zmieniła nasze życie była elektronika, jednak jej możliwości rozwoju już się wyczerpują, co oznacza, że nadszedł czas na kolejny przełom. Dziedziną nauki i techniki, która ma potencjał, by działając ramię w ramię z tradycyjnymi sektorami przemysłowymi, wznieść gospodarkę na wyższy poziom, jest fotonika. Dzięki m.in. fotonicznym systemom czujników światłowodowych już teraz wdrażamy w życie idee Internetu Rzeczy nowej generacji i Przemysłu 4.0.

Czujnikowa fotonika światłowodowa umożliwia dotarcie tam, gdzie wcześniej nie było to możliwe z tradycyjnymi sensorami. Tak monitorowane procesy przemysłowe, zaawansowane konstrukcje, rurociągi, sieci energetyczne, nowoczesne drogi czy linie kolejowe itd. zyskują w wielu aspektach, ale szczególnie w bezpieczeństwie i efektywności. Czujnik światłowodowy może odczuć każde drgnięcie, zaobserwować każdą zmianę temperatury dogłębnie analizując, co dzieje się z monitowanym obiektem. Informuje użytkownika o zbliżających się zagrożeniach, aby uniknąć tragedii oraz analizuje tryb działania monitorowanego obiektu, aby w inteligentny sposób wydłużyć jego życie – w ten sposób przedsiębiorca zwiększa jakość swoich produktów, wprowadza oszczędności (unikając niepowodzeń) oraz zdobywa przewagę konkurencyjną. Przewaga ta jest tym wyższa, im sprawniej, bez zwlekania dokona się innowacyjnych zmian.

Tylko skokowy rozwój przemysłowy pozwala wydobyć gospodarkę z pułapki średniego rozwoju. Długotrwały brak zmian czy jedynie drobne usprawnienia (innowacje inkrementalne) oznaczają zastój i spadek przewagi konkurencyjnej. Aby tego uniknąć, konieczne jest tworzenie stałej współpracy pomiędzy nauką a biznesem opartej na umiejętnej komunikacji, wzajemnym zrozumieniu i zaufaniu. Prawdziwe innowacje przełomowe powstają rzadko. Większość z tego, co spotykamy to rozwiązania nowatorskie, nie innowacyjne. Prawdziwa innowacja cechuje się tym, że jest zupełnie nowym, świeżym podejściem do danego problemu, wyzwaniem, a nie jest jedynie ciekawym dodatkiem do oferowanych produktów czy usług. Ma siłę, by wznieść firmę, w której została zastosowana na wyżyny, daleko ponad konkurencję – jest filarem strategii rozwoju przedsiębiorstwa. Na razie mówiłem głównie o przemyśle, ale taka „inteligenta” przyszłość czeka każdego z nas. Nowoczesne miasta rodem z filmów science fiction, gdzie Sztuczna Inteligencja, wykorzystująca światłowodowe czujniki rozłożone, jest wszechobecna, nie są już takie odległe – potrzebują jeszcze „szczyptę” fotoniki.

Co doradzałby Pan w zakresie innowacji tradycyjnym sektorom gospodarki?

Przedsiębiorstwa mają tendencję do sięgania po „bezpieczne” w ich rozumieniu rozwiązania. Niestety najczęściej są to sprawdzone rozwiązania firm zagranicznych zwykle bazujące na tradycyjnej elektronice. W ten sposób jeszcze nikomu nie udało się zyskać przewagi konkurencyjnej. Problemem pojęcia „innowacyjności” jest połączenie jej z wysokim ryzykiem, co przekłada się niestety na zniechęcenie wśród niektórych managerów. Z jednej strony występuje obawa przed ryzykiem inwestycyjnym, a z drugiej, że organizacja nie poradzi sobie ze skokowym charakterem zmian. Dlatego właśnie do innowacji nie należy podchodzić jak do nowinki czy ciekawego gadżetu. Innowacja to nie zabawka. Innowacja to potężna strategia rozwoju przedsiębiorstwa, czyli m.in. budowy własności niematerialnych i prawnych, tworzenia własnego know-how, ochrony własności intelektualnej, motywowania załogi do uczestniczenia w tych procesach, wizji rozwoju wykraczającej poza dzisiejsze paradygmaty, planów szkoleniowych, adaptowanie prorozwojowych ulg podatkowych zmniejszających ryzyko inwestycyjne, sięganie po prywatne i publiczne fundusze finansujące innowacje oraz cykliczne przeglądanie i aktualizowanie strategii innowacji etc.

Wielu managerów zainteresowanych innowacją pyta mnie, jak uniknąć ryzyka w realizacji wdrożenia innowacji. Jak już zdecydujesz się na działanie, to przede wszystkim opracuj strategię innowacji. Nie można działać doraźnie, tylko w sposób zaplanowany, długofalowy. Strategia ta w swojej funkcji jest właściwie lustrzanym odbiciem strategii inwestycji, biznesplanu. Każdy z nas rozumie, że biznesplan trzeba budować krótko- i długofalowo, ale już mniej osób ma świadomość, że to samo dotyczy innowacji. Przy tworzeniu strategii innowacji należy pamiętać, że musi być ona absolutnie niezależna od czynników gospodarczych. Aspekty cyklu koniunkturalnego, wyniki finansowe spółki, zdarzenia losowe (np. jak ostatnio pandemia COVID-19), nie powinny wpływać na realizację strategii innowacyjności. Powinna ona uwzględniać wszelkie ryzyka, w tym te związane z realizacją celów biznesowych. Strategia powinna mieć charakter długofalowy, a zatem dobrze przemyślany, trwały. Jest to zobowiązanie, od którego nie powinno się wycofywać niezależnie od otoczenia. W najtrudniejszych czasach strategia innowacji może stać się tratwą ratunkową, która pozwoli przetrwać największy sztorm, po czym przebudować w nowoczesny wehikuł i wyjść na czoło regat na oceanie światowej gospodarki.

Co również niezwykle istotne: znajdź odpowiedniego, doświadczonego partnera, który będzie specjalistą w dziedzinie wprowadzania innowacji. Taki partner jest w stanie oszacować ryzyko wdrożenia i ma zawczasu przygotowany „plan B”. Dzięki temu, niezależnie od liczby potknięć, nasz cel zostanie zrealizowany w zakresie strategii innowacji. InPhoTech jako firma innowacyjna ma opracowany, sprawdzony przez lata model biznesowy. Przeprowadzamy z partnerem szczegółowy wywiad, wyznaczamy jasne cele, zasady, kamienie milowe oraz dajemy sobie nawzajem poczucie bezpieczeństwa w razie niepowodzenia. Każde nasze rozwiązanie jest tworzone indywidualnie, szyte na miarę dla klienta przez nasz interdyscyplinarny zespół – ekspertów w dziedzinie fizyki, chemii, elektroniki, mechaniki, oprogramowania, zarządzania, ekonomii, marketingu, psychologii itd. Budujemy naszą współpracę na profesjonalnym kontakcie i zaufaniu.

Pańska firma, InPhoTech, zajmuje się rozwojem technologii opartej na fotonice światłowodowej, czyli innowacją w czystej postaci. Czy rozwiązania światłowodowe mogłyby się wpisywać w długofalową strategię wdrożenia innowacyjności w energetyce?

Jak najbardziej. Zastosowanie światłowodów jest bardzo szerokie. Dzisiaj są one kojarzone głównie z przesyłem informacji, Internetem, telekomunikacją, tymczasem światłowód może być stosowany jako unikatowy w swych właściwościach czujnik, którym w ekstremalnych warunkach, takich jak choćby wysoka temperatura czy środowiska niebezpieczne, dokonuje pomiaru czasem nawet bez konieczności instalowania bezpośrednio na obiekcie monitorowanym. Nie wymaga żadnego zasilania czy nadajnika przesyłającego mierzone informacje do centrali – światłowód sam w sobie jest jednocześnie elementem przesyłającym informacje, jak i zdobywającym te informacje na każdym odcinku swojej długości. Innymi słowy, monitoruje, dajmy na to odkształcenia rurociągu, z odległości jednego metra, nawet gdy pomiędzy światłowodem a obiektem monitorowania są przeszkody takie jak grunt. Co więcej, światłowód może monitorować przegrzewanie się sieci energetycznej, wykrywać podejrzane czy niebezpieczne drgania itd. Ponadto nie przepływa przez niego prąd, nie ma więc możliwości wystąpienia iskrzenia. Jest lekki, elastyczny, odporny na zakłócenia elektromagnetyczne… ma szereg zalet, które wpływają na to, że jest najbezpieczniejszym i najefektywniejszym rozwiązaniem dla wielu gałęzi przemysłu w zakresie monitorowania określonych zdarzeń. Szczególnie mając na uwadze perspektywę PEP 2040, monitoring światłowodowy jest niezbędnym rozwiązaniem dla nadchodzących zmian. Szczerze mówiąc, wręcz nie wyobrażam sobie realizacji PEP 2040, szczególnie w kontekście zagadnień związanych z OZE, bez wszechobecnej inteligentnej infrastruktury czujników światłowodowych.

Dzisiaj w naszych laboratoriach posiadamy technologię, która w sposób jednoznaczny może przełożyć się na optymalizację kosztów przesyłu energii, aktywne monitorowanie infrastruktury przesyłowej, ale przede wszystkim bezpieczeństwo osób postronnych poprzez, chociażby monitoring niepożądanych wejść na niedozwolony obszar. Trzeba jednak pamiętać, że tego typu zmiany należy wdrażać w sposób ewolucyjny, a nie rewolucyjny. Jako firma zajmująca się innowacjami służymy naszym klientom również doradztwem w zakresie finansowym (z tytułu wdrażania innowacji przedsiębiorcom przysługują przywileje podatkowe) oraz ochrony własności intelektualnej, która w sposób jednoznaczny przekłada się nie tylko na optymalizację kosztów, ale również przewagę konkurencyjną. To wszystko składa się na strategię innowacyjności.

Wygląda to tak, jakby wdrażanie innowacji nie wiązało się z żadnym ryzykiem. Czy jeśli faktycznie tak jest, jak przekonałby Pan do zmian przedstawicieli branży energetycznej?

Ależ każdy projekt badawczy kończy czy sukcesem, choć nie zawsze od razu wiemy jakim! Mówiąc zupełnie poważnie, strategia innowacji jest jak wcześniej wspomniana strategia inwestycyjna – w obydwu przypadkach wyznaczamy jasno cele, czas realizacji, koszty oraz mogące się pojawić ryzyka. Dziś nie boimy się inwestować, bo oswoiliśmy sobie przez kolejne dekady ten proces. Dokładnie to samo musimy uczynić ze strategią innowacji – musimy się jej nauczyć, oswoić się z nią. W pierwszej kolejności należy dobrać właściwego partnera z doświadczeniem, który ma wiedzę, jak bezpiecznie zaplanować i wdrożyć strategię innowacyjności i w przypadku pojawiających się ryzykownych sytuacji znajduje alternatywne rozwiązanie i potrafi wrócić na właściwie tory, by zakończyć zadanie sukcesem. Pokreślę, że strategia innowacji, to nie nowość technologiczna sama w sobie, ale cały proces jej właściwego wdrożenia mający na celu między innymi osiągnięcie przewagi nad konkurencją. Zakłada on m.in. zabezpieczenie własności intelektualnej np.: poprzez zgłoszenia patentowe, właściwe korzystanie z przywilejów podatkowych, przygotowanie personelu do nowych technologii, biznesplan jej komercjalizacji itd.

Od kiedy Państwa firma zajmuje się fotoniką światłowodową i dlaczego właśnie nią?

Ja osobiście zajmuję się fotoniką światłowodową od 25 lat, nasza firma InPhoTech wdraża technologie fotoniki światłowodowej do przemysłu od 10 lat. Bardzo cieszę się, że zadała Pani to pytanie, ponieważ jako polska firma możemy być dumni z naszej rodzimej technologii światłowodowej. Na pewno ważnym powodem jest to, że tak jak wspominałem – fotonika światłowodowa jest kreatorem innowacji przełomowych, technologią XXI wieku, ale co również dla nas bardzo ważne – jest to nasza rodzima, zupełnie niezależna od zagranicznych patentów technologia, której początki opracowywania sięgają aż lat 70. na UMCS w Lublinie. Była ona rozwijana pod przewodnictwem dr. Jana Wójcika równolegle do innych ośrodków zagranicznych. Miałem zaszczyt dobrze poznać dr. Wójcika, dalej współpracujemy z Pracownią Technologii Światłowodów na UMCS, razem tworzymy kolejne projekty i opracowujemy nowe produkty. Mogę śmiało powiedzieć, że to, co dzieje się w tych laboratoriach jest absolutnie na światowym poziomie i jako Polska powinniśmy z tego czerpać, ponieważ taka technologia sprawia, że jesteśmy krajem o niezwykle wysokim potencjale innowacyjności!

Dziękuję za rozmowę i życzę dalszych sukcesów.

dr hab. inż. Tomasz Nasiłowski –  założyciel InPhoTech, wiodącej firmy tworzącej dla przemysłu innowacyjne rozwiązania światłowodowe. Zainspirowany światowymi liderami wprowadza na polski rynek świeże spojrzenie na biznes. Jest zaangażowany we współtworzenie nowoczesnego przemysłu na miarę XXI wieku i promowanie polskiej nauki.

 

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy ARTSMART Izabela Żylińska. Więcej w Regulaminie.